Skomplikowane, wymagające dużych wyrzeczeń diety z pewnością nie są dla każdego. Podobnie jak liczenie kalorii, pilnowanie odpowiednich ilości białka, węglowodanów i tłuszczy. Wiele osób decyduje się na mniej drastyczne, ale równie efektywne zmiany i osiąga sukces przy pomocy diety MŻ. Dieta MŻ to nic innego jak skrót od niezbyt frasobliwego sformułowania „mniej żreć”.
W diecie MŻ chodzi o to, by po prostu mniej jeść, najlepiej połowę tego, co dotychczas. Trzeba pilnować, by zmniejszyła się objętość spożywanych przez nas posiłków. Z tego powodu całkowicie rezygnujemy z jedzenia w trakcie oglądania telewizji czy przed komputerem. Kiedy jemy, skupiamy się wyłącznie na tym. Jemy powoli, dokładnie przeżuwamy pokarmy. Niektórzy decydują się na wymianę ulubionego talerza, czyli zamiast nakładać pół porcji na zwykły talerz obiadowy, zapełniają talerzyk deserowy. Widok pełnego talerza lepiej działa na psychikę.
Dieta MŻ zakłada, że jemy częściej, ale mniej. Najlepiej pięć niewielkich posiłków w stałych odstępach czasu, np. co trzy godziny. Dzięki temu znacznie przyspiesza przemiana materii. Oczywiście między posiłkami nie podjadamy, pijemy natomiast dużą ilość wody bądź niesłodzonych herbat owocowych i ziołowych. Szczególnie polecana jest herbata zielona. Całkowicie rezygnujemy ze słodkich soków i gazowanych napojów, nie słodzimy kawy ani herbaty.
Lepsze efekty osiągniemy, jeśli nie tylko będziemy jeść mniej, ale też zdrowiej. Wskazana jest duża ilość warzyw i owoców. Warzywa najlepiej do każdego posiłku. Nie rezygnujemy z tłuszczu, ale olej zamieniamy na oliwę z oliwek czy olej kokosowy. Unikamy smażonych potraw. Nie jemy słodyczy, a jeśli już, to decydujemy się na dwie kostki gorzkiej czekolady. Dobra alternatywą dla słodyczy są suszone owoce. Dieta MŻ lubi także ruch. Nie jest konieczne regularne chodzenie na siłownię, wystarczy zamiana auta czy komunikacji miejskiej na rower bądź piesze spacery. Ważne jest również, by osoba będąca na diecie dobrze się wysypiała.
